Jason Schreier, jeden z najpopularniejszych i najbardziej wpływowych dziennikarzy w branży growej, opublikował na portalu Bloomberg artykuł, w którym poinformował o dość ciekawej decyzji w Electronic Arts w kontekście nadchodzącej odsłony Dragon Age’a (jego źródłem są anonimowi ludzie z wewnątrz). Ten miał być grą-usługą zawierającą istotny tryb zabawy wieloosobowej, ale okazuje się, że EA zmieniło zdanie i chce, aby BioWare zaprojektowało RPG-a z myślą o trybie dla jednego gracza. Co stoi za takową decyzją? Przypadki dwóch konkretnych tytułów.
Po pierwsze, bardzo ważny dla
EA był sukces
Star Wars Jedi: Upadłego zakonu od studia
Respawn Entertainment. Produkcja ta udowodniła, że istnieje na rynku zapotrzebowanie na tego typu solowe doświadczenia, zbierając wiele pozytywnych opinii. Krótko mówiąc, amerykańska firma chce kontynuować politykę opartą na wydawaniu tego typu tytułów.
Po drugie, mocny wpływ na przyszłość
Dragon Age’a 4 miała też klęska
Anthema od
BioWare. Właśnie ten tytuł stał się symboliczny w sensie negatywnym dla całej firmy. To tutaj położono nacisk na pierwiastek multiplayer i ostatecznie produkt mocno zawiódł oczekiwania graczy. Znamienny dla całej sytuacji jest fakt, że zaledwie wczoraj informowaliśmy o anulowaniu prac nad aktualizacją naprawczą zatytułowaną Anthem Next. Łatwo więc zauważyć, że to pięta achillesowa
EA.
Źródło:
Karol Laska - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2021-02-25 21:31:23
|
|